Kawy aromatyzowane, czyli kawy bardzo SMAKowite!
Kawa to prawdziwa ambrozja – napój bogów, który przypadkiem wymsknął się z rąk wszechwładnych i spadł szczęśliwie na Ziemię. Wydawać by się mogło, że smak kawy to skończona doskonałość, która nigdy się nie znudzi. A jednak!Okazuje się, że nawet idealny aromat można doprawić. Jakby tego było mało – efekty takiego „tuningowania” są często nie tylko zadowalające, ale i powalające. Świadczy o tym popularność kaw smakowych, które zamówić możemy zarówno w renomowanych kafeteriach, jak i znaleźć na półkach sieciowych supermarketów.
Orzechowe, czekoladowe, waniliowe czy karmelowe – między innymi takimi aromatami kuszą nas producenci kaw. Zwykle, wzbogacane w ten sposób są kawy fusiaste. Coraz częściej można jednak spotkać „rozpuchy” doprawione różnymi, na przykład cukierniczymi składnikami. A jak to jest zrobione?
KAwy smakowe, jak powstają?
Cóż, w tych najbardziej ekonomicznych propozycjach próżno jest doszukiwać się naturalnych, naprawdę wartościowych ubarwiaczy smaku. Kawa toffi aromatyzowana jest zwykle sztucznymi polepszaczami – niekoniecznie korzystnymi dla naszego zdrowia, ale najczęściej dość smakowitymi.Inaczej jest w przypadku smakowych kaw z wyższej półki – zarówno tych firmowych, sprzedawanych w gotowych paczkach jak i przyrządzanych na specjalne zamówienie przez wyspecjalizowane sklepy i hurtownie. W takim przypadku cena idzie w parze z jakością, a kawa waniliowa faktycznie zawiera w sobie mocno zmielone ziarenka wanilii.
Po drugiej stronie tej smakowitej barykady stoją kawy inspirowane aromatami Afryki, Bliskiego i Dalekiego Wschodu. W takich mieszankach wyczuć można nuty egzotycznych przypraw (na przykład kardamonu, goździków, cynamonu czy imbiru) lub oryginalnych ziół. Co ciekawe, tak doprawioną kawę przyrządzić można w domowym zaciszu. Wystarczy dodać do filiżanki odrobinę ulubionej przyprawy lub pokusić się o stworzenie własnej, korzennej mieszanki, składającej się chociażby z pieprzu jawajskiego i gałki muszkatołowej.
Także kawy aromatyzowane karmelem, orzechami czy czekoladą można serwować we własnej kuchni. W tym celu wystarczy sięgnąć po gotowe, bardzo intensywne syropy – wykorzystywane zarówno przez profesjonalnych baristów, jak i barmanów przygotowujących wyrafinowane drinki. Warto jednak pamiętać, że kawa z dodatkiem takiego syropu nie jest już napojem niskokalorycznym, ale bombą cukrową. Cukier właśnie jest głównym składnikiem koncentratów aromatycznych do kawy i to on spełnia się w roli nośnika przekazującego kawowemu naparowi smak i zapach (dla przykładu) kokosów, wiśni czy migdałów. Dobrze jest też – przed dodaniem do kawy miarki takiego syropu – upewnić się, czy esencja nie jest wytwarzana na bazie alkoholu. Owszem, kawa z dodatkiem brandy, whisky czy rumu (podawana zarówno na ciepło, podpalana lub serwowana po wystygnięciu jako Frappeed Cafe) smakuje wyśmienicie. Sęk w tym, że aromat takiego nasyconego nie tylko kofeiną, ale i procentami napoju doceni w pełni jedynie ten, kto spodziewał się, że jego kawa będzie nie tylko pobudzać, ale i „rozweselać”.