Liberica
"Liberika" to biały kruk w wersji ekonomicznej. Wielu z nas uważa, że to, co masowe i produkowane na globalną skalę nie jest (zwykle) godne uwagi. Stawiając na oryginalność – poszukujemy nowych zapachów i smaków, a w przypadku kaw – nowych odmian, mieszanek i rodzajów. Idąc tropem pogoni za unikatami wyszłoby na to, że Arabika to gatunek zbyt powszedni dla doświadczonego podniebienia wytrawnego, wymagającego i złaknionego nowych doznań kawosza. Ziarna tej pochodzącej z Afryki i uprawianej na całym świecie kawy to w końcu potentat zajmujący blisko 90% rynku. Zaraz za tym monopolistą znajduje się Robusta, a potem... długo, długo nic! Na liście kawowych bestsellerów znaleźć można w końcu Liberikę, a więc kawę liberyjską, której udział w rynku wynosi zaledwie 1%.Mając na uwadze kawową matematykę można założyć, że Liberika to biały kruk – gatunek rzadki i pożądany. Nic bardziej mylnego, bo kawa liberyjska – pochodząca z Liberii, uprawiana w Malezji i Zachodniej Afryce – wykorzystywana jest przede wszystkim jako ekonomiczny substytut bardziej cenionych kaw lub tani wypełniacz droższej i lepszej Arabiki i Robusty!
Wszystko przez wzgląd na nikłe walory smakowe Liberiki, której reputacji nie podbudowuje nawet fakt, że kawowce tej odmiany owocują bardzo nieregularnie i uprawiane są na niewielkich obszarach. Ta kawa jest – po prostu – mało aromatyczna. Z drugiej strony jest też tania i wydajna. Właśnie przez to często się nią delektujemy. Świadomie lub nie.
Odmiany liberyki
Kawowce odmiany Liberika są duże i mocne, ich liście – wielkie, skórzane. Podobnie gigantyczne (jak na światek kawowy) rozmiary osiągają dość twarde, zwarte i odrobinę spłaszczone ziarna Liberiki, które są dwukrotnie większe od ziaren popularnej Arabiki. W każdym owocu drzewa znajdują się zwykle dwa kawowe ziarna – zielonkawe, mało aromatyczne, okryte twardą łuską i srebrną skórką.Owoce Liberiki zbiera się zwykle ręcznie. Mozolny proces utrudnia fakt, że drzewo obfituje w kwiaty oraz dojrzałe i niedojrzałe owoce zarazem. Zebrane ziarna poddaje się następnie obróbce – na sucho (rozsypane cienką warstwą na specjalnych matach ziarna poddaje się działaniu promieni słonecznych) lub na mokro (ziarna fermentują w wodzie, potem są opłukiwane i suszone w mechanicznych suszarkach), a następnie złuszcza z nich pergaminową otoczkę.
Tak spreparowane, zielone ziarna praży się na dwa sposoby. Jednym z nich jest metoda szybkiego palenia – polegająca na krótkim, intensywnym podgrzaniu ziaren. Drugi, bardziej klasyczny sposób prażenia opiera się na paleniu ziaren stopniowo, przez około 10-20 minut. Od czasu prażenia ziaren zależy ich finalny aromat, smak i kolor. Im ziarna jaśniejsze, tym łagodniejszy smak i większa zawartość kofeiny. Kawa mocno palona – wbrew pozorom – ma mniejsze działanie pobudzające, ale charakteryzuje się specyficznym, odrobinę dymnym smakiem.
Liberika dostępna jest pod postacią kawy palonej, ziarnistej, kawy mielonej, rozpuszczalnej i kawy liofilizowanej. Przez wzgląd na bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny smak i niewielką zawartość kofeiny ten gatunek ziaren poleca się przede wszystkim do przygotowywania lekkich, deserowych napojów kawowych oraz do przygotowywania cappuccino. Oprócz tego Liberikę stosuje się jako wypełnienie (czy raczej – ekonomiczny dodatek) droższych gatunków kawy. Tym sposobem kawa liberyjska – czy chcemy tego, czy nie – jest naszym codziennym, ledwo wyczuwalnym towarzyszem: poniekąd unikatowym, wymagającym w uprawie, ale tanim i niezbyt esencjonalnym.